czwartek, 16 lutego 2012

I believe in nothing

Blog... Długo myślałem czy go założyć czy nie. Zainspirował mnie blog koleżanki. Pamiętnik internetowy?? Jak dla mnie Dziwna rzecz. Pamiętnik powinno pisać się dla siebie. W swoim własnym zeszycie. Ale czemu nie? Czemu nie umieścić go w internecie? Dlatego zacząłem go pisać.
Na wstępie. Nie jestem zdołowanym Emo, który nie wie co ma ze sobą zrobić. Na pytanie kim jestem trudno jest odpowiedzieć. Ale ja potrafię. Jestem popierdolonym Rasta, który ma WYJEBANE. Czasami jednak potrafię zajebać doła.

Wróciłem z jebanej pracy.;/ Tęsknie. Najbardziej za najważniejszą kobietą w moim życiu, za znajomymi i przyjaciółmi. Za krajem. Niemcy ... Nie jest to szczyt moich marzeń ale na pewno nie najgorszy początek. Dostałem propozycje . Mogę zostać tu dłużej. Praca na lata. Chyba nie jestem w stanie porzucić tego co zostawiłem w Poznaniu. To miała być praca na ferie. Tylko na ferie. Ale nie wiem czy nie zostanie pracą na lata. Mam trochę czasu żeby się zastanowić ... ;/ Gdybym został długo nie odwiedziłbym Dawida... A mieliśmy się spotkać. Obiecałem. Muszę dotrzymać obietnicy :). Dawid jest dobrym przyjacielem . Można mu o wszystkim powiedzieć. Jeszcze Karola ;] Z nią się chyba nie da nudzić ;) I Tyśka... Dużo o Tobie myślę. Czasem nie wiem już co mam robić. To trudne kiedy jestem tutaj a ty tam ... :(

1 komentarz:

  1. Nie tylko dla Ciebie bo dla niej to też jest cholernie trudne. Pozostać w niepewności, czekać na to co przyniesie dzisiaj los. Ale nikt nikogo nie będzie zmuszać. To ty sam masz wybrać tą właściwą drogę...

    OdpowiedzUsuń