sobota, 25 lutego 2012

Broken promises... Good hemp

Mam wielkiego doła.. Niezłe zjazdy.. Taaa. Przecież obiecałem. I co z tego? Nie potrafię dotrzymać najprostszej obietnicy jaką jest ,,Już nigdy nie zapale". Zapaliłem. No i chuj ?! Czy zrobiłem coś aż tak złego, że trzeba mi od razu nawrzucać? Mikołaj.. może się martwi ale lepiej niech nie przegina bo więcej mnie nie zobaczy. Potrafię odjebać wszystko jeśli tylko mam taką ochotę. Nie zmienię się ! Jeśli się to komuś nie podoba niech spierdala.
Nikogo nie proszę o pierdoloną przyjaźń. WYJEBANE. Przyszedłem z pracy o 19. . Potem zapaliliśmy i śmialiśmy się z byle czego. Potrafimy się śmiać nawet z tego że trawa jest zielona.;P 

Lech Poznań? Przegrał 3-0 z Ruchem Chorzów ... Masakra. Spadamy na psy .. ^^ Typki z BLP zaczynają mnie wkurwiać tekstami typu : ,,Powinieneś być tam z nami " . Czy każda przegrana Lecha jest powodem żeby pić? I tak pijecie jak wygrają i jak przegrają. Bez sensu...Tym bardziej że mam większe zmartwienia niż wynik 3-0 dla Ruchu . 

Szanse na powrót do mojego starego życia coraz bardziej się zwiększają co doprowadza mnie do depresji paranoidalnej. ;P . Dam sobie jakoś radę. Jest trochę pod górkę . Codziennie słucham Buki . Ostatnio za dużo myślę... Na szczęście dzięki moim wierzeniom radzę sobie z tym. Wiara? Drażliwy temat lepiej w ogóle go nie zaczynać ^^.  No i jeszcze dzisiejszy dialog po spaleniu ^^

Ł: A wiecie? Że robienie tatuażu boli tak jak golenie się wibratorem??
<Adi i Radek ze mnie łacha> xD
R: Chyba depilatorem xD
Ł: A no to miałem powiedzieć xDD




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz