wtorek, 21 lutego 2012

Memories

Powinienem zacząć od tego, co robiłem w dzisiejszym dniu. Tylko po co? Mam pisać o tym jak wstałem wcześnie rano, po czym poszedłem do pracy i wróciłem ? Nieee. Nudne dni.. Ciekawsze były moje myśli. O wiele ciekawsze. Niektóre bardzo przykre, niektóre radosne. Wspomnienia..:) Może moje dawne życie was nie interesuje, ale o tamtym życiu właśnie będzie ta notka.
Pierwsze o czym bardzo dobrze pamiętam to śmierć. Śmierć mojego ojca. Niestety nie pamiętam pogrzebu. Nie byłem na nim. Nie chciałem na nim być. Szczerze...? Wtedy miałem gdzieś, że umarł. Moje rodzeństwo, matka wszyscy tam byli.. Płakali. Ja w tym czasie pewnie siedziałem gdzieś na melinie z piwem w ręce. Nie pamiętam. Pamiętam tylko mamę wchodzącą do pokoju, która cichym głosem powiedziała : ,,Ojciec nie żyje". Żałuje że go nie pożegnałem, że nie byłem na tym pogrzebie, że w dzień przed jego śmiercią trzasnąłem drzwiami jego domu i wykrzyczałem: ,,Pierdol się" . Czasu nie cofnę. (Niestety)
Pamiętam ucieczkę z domu razem z Adrianem^^ . Pamiętam palenie jointów. Pamiętam częste przeprowadzki. Pamiętam pierwszą miłość (O tym się nie zapomina) . Oliwia nie pozwala mi o tym zapomnieć:).  Pamiętam pisanie po ścianach spreyem . Pamiętam jazdę na Deskorolce. Pamiętam jak siedziałem na dołku 24h w komisariacie :) . Pamiętam sprawy w sądzie. Pamiętam narodziny Oliwii. ( Oczywiście nie całe zdarzyło mi się zemdleć xD). Pamiętam mycie szyb z Adziem żeby zarobić. Pamiętam depresje mojej mamy. Pamiętam swój nałóg. Pamiętam narkotyki (One wyniszczyły moje życie w połowie) Pamiętam pierwsze wyniki tych strasznych badań i słowa lekarza : ,,Dużo ci nie pozostało" . Pamiętam o mojej próbie samobójczej, kiedy cała wanna spłynęła moją krwią . Pamiętam jak niedługo po tym kiedy szedłem się wykąpać Miko co 5 minut pukał do łazienki i pytał : ,,Żyjesz". Nigdy nie zapomniałem o przyjaciołach. Dużo tego jeszcze było, ale czy chcecie tego słuchać? Wątpię. ^^  Teraz nie jest tak źle. Chociaż czasem mnie wszystko wkurwia. Mam osoby które ze mną były, są i będą. Niech tak pozostanie.
Dzisiejszy dzień jest dniem wspomnień... Nie tylko tych złych..

Też tęsknie bracie co do Twojej notki. Ciężko jest tutaj. Byłoby gorzej gdybym nie umiał niemieckiego :). Ale wiesz że zawsze sobie dawałem radę i teraz też sobie dam:). Smutno mi... Moje dziecko pyta o mnie.. Tęskni.. . Tylko że wy.. Jesteście tam wszyscy razem, a ja tutaj jestem sam..
Pamiętam jak siedziałem nad Wartą i myślałem
Teraz też to robię i już tak zostanie
MEMORIES


,,Jeszcze jakiś czas temu moje życie było klęską
wszystko dzieciaku przypominało szaleństwo
rozbite małżeństwo, kłopoty z prawem. -Ciiiiiii-
zdaj sobie z tego sprawę
psy z rana zabierały mnie z domu,
lecz nigdy nie mówiłem dla kogo, co i komu
taki przejebany etap
wałki, rozboje i kradzieże po sklepach
wszystko nie tak, coraz większe bagno
na tych ulicach, które nadzieje kradną
ja i problemy jak jedno ciało
czasem bywało, że się żyć odechciewało"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz